Kliniki weterynaryjne to bardzo zapracowane miejsca, a czas to niezwykle cenna waluta. Na szczęście nowa fala narzędzi opartych na sztucznej inteligencji (AI) pomaga usprawnić codzienne zadania i odciążyć personel, by ten mógł skupić się na tym, co najważniejsze — zwierzętach i ich opiekunach.
Sztuczna inteligencja może automatyzować dokumentację, poprawiać komunikację z klientami, a nawet wspierać diagnostykę. To oznacza mniej czasu spędzanego przy komputerze na powtarzalnych zadaniach, lepsze ustandaryzowanie procedur i więcej czasu na realną opiekę nad pacjentami oraz pracę zespołową.
Poniżej przedstawiamy praktyczne przykłady zastosowania AI w klinikach weterynaryjnych, które pomagają redukować stres, poprawiają organizację pracy i zwiększają efektywność.
Automatyzacja notatek i dokumentacji
Jednym z najbardziej czasochłonnych elementów pracy w klinice jest pisanie dokumentacji medycznej. Z pomocą przychodzą narzędzia typu „AI scribe”. Na przykład oprogramowanie ScribbleVet nasłuchuje rozmów w gabinecie i automatycznie generuje notatki SOAP (Subiektywne, Obiektywne, Ocena, Plan) oraz dokumentację medyczną.
Taka konwersja głosu na tekst potrafi zaoszczędzić zespołowi wiele godzin dziennie, które wcześniej trzeba było poświęcić na pisanie.
Według niedawnego raportu, lekarze weterynarii korzystający z takich narzędzi zyskują 5–7 minut na pacjenta, co przekłada się na kilka dodatkowych godzin tygodniowo.

Inteligentniejsze planowanie i recepcja
AI może również przejąć rutynowe zadania recepcyjne. Oprogramowanie do umawiania wizyt z funkcjami AI (np. Petpawer od AVA) pozwala zarządzać kalendarzem wizyt, wysyłać przypomnienia i odpowiadać na podstawowe pytania klientów. Zmniejsza to ruch telefoniczny i pozwala recepcjonist(k)om skupić się na sprawach bardziej złożonych. Wirtualni asystenci AI mogą również pomagać w ocenie pilności przypadków czy realizacji recept, znów odciążając personel.
Kierownicy klinik zauważają, że dzięki wykorzystaniu AI w tle można zwiększyć liczbę dostępnych terminów, ograniczyć nadgodziny i poprawić równowagę między pracą a życiem prywatnym całego zespołu.
Wsparcie diagnostyki, leczenia i chatboty
Niektóre narzędzia AI wspomagają diagnostykę i szybki dostęp do informacji. Przykładowo, oprogramowanie obrazowe oparte na AI, jak SignalPET czy Vetology, analizuje zdjęcia RTG czy wyniki badań laboratoryjnych, wskazując potencjalne problemy — działając jak „druga para oczu” dla lekarza weterynarii.
AI generatywna potrafi błyskawicznie podsumować literaturę medyczną lub wydobyć dane z historii pacjenta.
Niektóre startupy opracowują narzędzia do personalizacji leczenia u pacjentów weterynaryjnych (np. chłoniaki) — a medycyna predykcyjna rozwija się w błyskawicznym tempie.
Spersonalizowane chatboty AI na stronach internetowych klinik czy w aplikacjach odpowiadają na często zadawane pytania (np. harmonogramy szczepień czy porady dietetyczne), odciążając lekarzy z konieczności powtarzania tych samych informacji.

Czynnik ludzki: gdzie AI nie daje rady
Nawet przy swojej niesamowitej zdolności do przetwarzania danych, AI nie zastąpi inteligencji emocjonalnej, intuicji i relacji międzyludzkich, które są podstawą opieki weterynaryjnej.
Uspokajanie zestresowanego opiekuna, dostrzeganie subtelnych zmian w zachowaniu zwierzęcia, podejmowanie trudnych decyzji etycznych — to obszary, w których błyszczy ludzki osąd.
W rzeczywistości, wdrożenie AI zwiększa potrzebę obecności empatycznych i kompetentnych specjalistów. Dlaczego? Bo większa efektywność zwykle oznacza większe obciążenie liczbą pacjentów — co jeszcze bardziej podkreśla znaczenie relacji człowiek–człowiek.
Zarządzanie oczekiwaniami wobec AI
AI może zrewolucjonizować pracę w klinice, ale to nie cudowny lek na wszystko. Jak każde narzędzie, jej skuteczność zależy od sposobu wdrożenia.
Kliniki planujące wdrożenie AI powinny najpierw określić konkretne cele:
Usprawnienie planowania wizyt? Oszczędność czasu na dokumentacji SOAP?
Zmniejszenie zmęczenia zespołu? Szybsza analiza badań?
Jasne zdefiniowanie celów pozwala skutecznie dobrać narzędzia AI, które rzeczywiście pomogą zespołowi i pacjentom. Szkolenia są równie istotne. Zespół powinien rozumieć, do czego AI się nadaje, a gdzie ma swoje ograniczenia.
Najlepiej radzą sobie te kliniki, które traktują AI nie jako zastępstwo, ale jako cyfrowego asystenta, który nadal wymaga nadzoru, wkładu i aktualizacji.
Wnioski końcowe
AI w weterynarii to przyszłość, która już nadeszła. Jeśli używamy jej mądrze, pozwala zaoszczędzić czas i zredukować stres.
Wszystkie te narzędzia nie zastępują ludzi, lecz wzmacniają możliwości zespołu weterynaryjnego.
Dzięki automatyzacji powtarzalnych zadań możemy więcej czasu poświęcać temu, co naprawdę ważne — opiece nad zwierzętami i, miejmy nadzieję, również o sobie samych.
Cel? Pracować mądrzej, a nie ciężej.
Użycie nazw handlowych i/lub wspomnienie konkretnych produktów lub usług ma wyłącznie charakter edukacyjny i nie stanowi rekomendacji ze strony HappyVetProject ani naszych partnerów, ani dyskryminacji wobec innych marek, produktów czy usług niewymienionych.
Źródła:
- Chu CP. ChatGPT in veterinary medicine: a practical guidance of generative artificial intelligence in clinics, education, and research. Front Vet Sci.2024;11:1395934
- Nolen RS. Artificial intelligence poised to transform veterinary care. AVMA News. 2024.
- Reardon K. How AI can boost productivity without replacing staff. DVM360. 2025